wtorek, 28 czerwca 2011

Chcę wyjechać na wieś...

Z wielką przyjemnością wyjechałabym raz jeszcze :).
Niedawno byłam z rodziną na uroczystości I Komunii Świętej mojego siostrzeńca
Chyba pierwszy raz zdarzyło się tak, że zjechała  nasza rodzina z całej Polski.
Była to bardzo ładna uroczystość inna nieco niż  w miastach, potem było przyjęcie, 
a pod wieczór dla tych co zostali na  nocleg była część nieoficjalna czyli wielki rodzinny grill




To jest właśnie Bartosz, główny bohater niedzielnej uroczystości która odbyła się 18 czerwca



To jest taka wieś, gdzie jeszcze można spotkać  drewniane płoty, stare kapliczki i pochylone ze starości  krzyże,  pięknie udekorowanie wstążkami i kwiatami, drewniane domy, konie, krowy, kury,
na każdym niemalże słupie są bocianie gniazda zamieszkałe przez bocianie rodziny.



Była okazja aby pojeździć starym ciągnikiem, podreptać po ogródku, po polach ,  pooglądać miejsca pośród których spędziło się prawie całe dzieciństwo na wakacjach, powspominać stare czasy w rodzinnym gronie



  Pięknie tam nadal, zmieniło się co nieco przez tyle lat, ale na szczęście są miejsca w których czas się zatrzymał, a  już na pewno tkwią one w naszej pamięci do dzisiaj takimi jakimi były kiedyś


Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że  jakoś przebrnęliście przez tą ilość zdjęć, ale ciężko wybrać  z ponad 1200 zdjęć  te najważniejsze  i zilustrować i uroczystość i okolicę, która  chciałam Wam pokazać najbardziej :)


czwartek, 23 czerwca 2011

Boże Cialo, Dzień Taty i Imieniny mojej Mamy

Tego jeszcze nie było, trzy uroczystości w jeden dzień, Mama powiedziała, że jak żyje, to nigdy nie miała imienin w Boże Ciało, a żyje już kochaneńka trochę na tym świecie :)))
Pamiętam jak niedawno jeszcze moje Maleństwo sypało kwiatki w piękną uroczystość Bożego Ciała, a teraz już taka duża urosła 165,5 cm, przerosła mnie skubana i nie zamiera chyba na tym poprzestać







Dla Taty na początek, zanim go  zobaczę i wycałuję osobiście :)) mam trochę  zdjęć  swojego ogródka, bo on ceni sobie najbardziej z wszelakich prezentów plony ziemi, gdyż jest zapalonym działkowcem, kiedy tylko pojawia się w progach naszego domu, pierwsze co robi, to jego obchód 







a na koniec dla mojej Matuś Wandeczki   - lawenda


To tyle na dzisiaj bo zaraz  śniadanie i pędzimy do Świątyni.

Serdeczności dla wszystkich moich stałych bywalców i nowych odwiedzających :))
Miłego Dnia



czwartek, 16 czerwca 2011

Wygrałam Candy u Ineski :)))))))

To jest  niemożliwe  wygrać 4 razy  Candy przez 3 miesiące od momentu prowadzenia bloga
nie mniej jednak to prawda, stałam się posiadaczką takiego to oto wisiorka  agatowego ;))
w losowaniu u  Ineski

 już sama nie wiem kto się cieszy bardziej czy ja czy moja córuś najmłodsza :))
miłego wieczoru i idę sobie się cieszyć ;))))

środa, 15 czerwca 2011

Robię Limoncello - czyli słonecznie dziś u mnie, cytrynowo i po włosku - część pierwsza

Limoncello , Lemoncello, Limoncini, Limonce 

  różnie się nazywa ten wspaniały włoski likier cytrynowy pochodzący z Kampanii. Oczywiście robi się go w samych Włoszech ze specjalnych odmian cytryn zalecana odmiana  podobno to Sorrento,
ale tutaj na miejscu, mamy dostęp tylko do tych sklepowych, ja przy wyborze zwracam jedynie uwagę na to by skórka była w jednolitym kolorze, a cytryna dobrze dojrzała i jędrna bo wtedy lepiej schodzi z niej skórka. Obieramy jedynie tę żółtą część  bez albedo.



Do sporządzenia sporej ilości likieru potrzebujemy
cienko obraną skórkę z 5-ciu dużych  cytryn
400 ml. spirytusu 90%

a po 20-30 dniach maceracji
600 ml. wody
0,5 kg cukru

Tak jak wspomniałam wyżej, cytryny myjemy bardzo dokładnie,  skórkę obieramy cieniutko, samą żółtą część, jeśli trafi się malutki  kawałek albedo, to nie szkodzi, aby nie za wiele,
skórki zalewamy  spirytusem  i zamykamy szczelnie na 20-30 dni,  ja nieraz trzymam 40 dni, zależy od tego jak bardzo jest mi potrzebne :)) 
Następna część przepisu za dni 20-30.

Limoncello uwielbiam, ma niezwykły smak i aromat, można go dodawać do deserów, drinków, napojów, lodów lub pić samo. Jego moc po rozcieńczeniu  wodą zależy od tego ile wody wlejemy,
ja robię średnio mocne - 30-35%, pierwszą wersję zrobiłam bardzo mocną ale smakowała wyśmienicie czyli pół na pół - 45% :)),  ale nieco lżejsza wersja jest w sam raz, kupne Limoncello ma średnio 23-25 % alkoholu.


Tak więc powracamy z tematem Limoncello  za 20-30 dni :))


Dzisiaj pozdrawiam cytrynowo :)))


poniedziałek, 13 czerwca 2011

W piatek 10-go świętowały Małgośki

I moja Siostra też. Małgosiu jeszcze raz wszystkiego NAJ  i innym Małgosiom też życzę samych uśmiechów
Nie bywam za często w Warszawie, ale powód był to pojechałam, coby wręczyć Małgosi imieninowe drobiazgi, miedzy innymi taką  kosmetyczkę na podręczne kobiece  torebkowe przydasie, Wzór podpatrzyłam w  książce Audrey Fitzjohn "Esprit de Familie", którą bardzo lubię, są tam naprawdę fajne rzeczy pokazane, ale nie byłabym sobą, gdybym owej kosmetyczki nie zrobiła po swojemu :))
Pożarłyśmy przepyszne lody z  ciepłą polewą z malin, miskę orzeszków w czekoladzie popijając to wszystko  lekkim deserowym greckim winem. Niestety nie było możliwości sobie po babsku poplotkować bo miałyśmy na głowie jeszcze trzech facetów i niewiele czasu , ale !  to jeszcze przed nami  :)


 ja jestem po lewej stronie a Małgoś po prawej ;)
zdjęcie jest z lutego temuż w takich swetrach



 a na koniec moje rozrabiaki, wszystkie do oddania, jakby ktoś się zlitował i wziął :)) od nas za jakiś miesiąc, jak się nauczą jeść samodzielnie, bo na razie jeszcze są przy maminym cycu :)






ruchliwe skubańce są bardzo , już by chętnie na ogródek poszły



i jak widać każde miejsce jest dobre do zabawy :))

 i do spania .... , mały zasnął pomiędzy stopą a nogą mojego męża :))

miłego i słonecznego dnia Wam życzę





środa, 8 czerwca 2011

Napis na krześle rozszyfrowany :))

Dostałam maila od Mary, która to jest  autorką i projektantem ozdób krzesełka czyli jego napisów i malunków :)

Hej Ulu,
Weszłam na Twój blog i zobaczyłam, że są problemy  „interpretacyjne” związane z krzesłem. Stoi tam napisane:

To krzesło nie jest śląskie ani warmińsko-mazurskie, może zatem mazowieckie ? 

Puściłam tu oko do malowanych mebli ludowych z tamtych regionów, to taki efekt uboczny naszych podróżniczych pasji pt. Kocham Polskę. 

Tak więc moje drogie wszystko już wiecie ;))

Miłego wieczoru życzę zatem  







Krzesełko dla Iki :)

Była ciekawa co jest na nim napisane to pokazuję, chociaż mam wrażenie, że nie zajrzałam z każdej strony, w każdym razie też  bardzo mi się spodobało :)



a to moje trzy fruwające aniołki, wpadły mi po drodze, to pokazuję, kiedyś zrobiliśmy sesję zdjęciową , ze wszystkimi moimi siostrami i dziećmi,  przebrałyśmy się za anioły :)  -  to była  niezła  zabawa  ;)

miłego dnia ;) 



wtorek, 7 czerwca 2011

Niedzielne ciepłe popołudnie u znajomych

Byliśmy z wizytą u naszych miłych znajomych, zjedliśmy pyszności  co nieco i mieliśmy cudowne letnie popołudnie   w wiejskiej ciszy i przy śpiewie ptaków. 



 Mają  piękny ogród, nieopodal tarasu pyszniła się przepiękna kalina, dookoła kwiecia wszelakiego moc i len i moje ukochane orliki, i ozdobne truskawki i bez i irysy, zioła głóg iiii... długo by wymieniać, nie sposób wszystkiego się  nawąchać naoglądać i obfotografować :))






Było ciepło, miło, letnio i leniwie



i sobie i Wam życzę  takich miłych chwil jak najczęściej :)

dodam jeszcze, że nasi znajomi są autorami książki  "Rok w ogrodzie"
z której można się dowiedzieć jak pielęgnować te wszystkie wspaniałe  roślinki :)








czwartek, 2 czerwca 2011

Wyniki Candy z małą niespodzianką :)))

Czas na ogłoszenie wyników Candy :))
Wpisów było dużo, bardzo mnie to ucieszyło a jednocześnie gdzieś w środku
przyczaił się mały żal, że nie mogę wszystkich obdarować, ale jak wiadomo, przeszło by to moje możliwości ;))
Dlatego też, uznałam, że ile moja łapka losów wyciągnie tyle będzie obdarowanych.
I tak  będzie jedna  obiecana poszewka na podusię  i 6 małych niespodzianek ;))


Poszewka na podusię  powędruje do 

A niespodzianki otrzymują :)

ANONIMOWY - bela81
Jolusia pisze... djolka

Wszystkie obdarowane szczęściary proszę o maila z adresem i cierpliwe wyczekiwanie na przesyłkę, bo niespodzianki się "robią"

  POZDRAWIAM SERDECZNIE :))

ps. jak liczba obserwatorów, przekroczy magiczną 100-kę, będzie okazja do następnej zabawy :)) 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...